Nowy blog, pierwsza notka… wypada się przywitać. Tym samym, witam w imieniu swoim i pozostałych autorek. Cieszę się, że to właśnie mnie przypadło napisanie pierwszego posta w tym projekcie.
Nie powinnam zaczynać przygody z blogiem od hejtowania, ale niestety chyba w tym przypadku tak się nie da. Mam nadzieję, że mi to wybaczycie. Sorry taki mamy...temat. Do rzeczy.
28 listopada zostały przyznane tegoroczne Chamlety. Dlatego też, postanowiłam dokładniej przyjrzeć się pretendentom do tego jakże „zaszczytnego” tytułu. Zobaczmy i oceńmy to jeszcze raz.
Tytułem wstępu - Chamlety to nagrody przyznawane dla najgorszych polskich reklam roku. Celem festiwalu jest ukazanie ułomności branży reklamowej w Polsce oraz mocno wątpliwych koncepcji kreatywnych.
Tegoroczna edycja trochę mnie zawiodła. Być może to ze względu na moc i rozmach Chamletów 2013? Może trochę dorosłam i jest to dla mnie bardziej żenujące niż śmieszne, a może ta edycja jest po prostu słaba. Mimo to jest kilka perełek, które nie mogą umknąć mojej (i Waszej) ocenie. *
*Na potrzeby oceny reklam, przyjęta została skala 1-5, gdzie 1 to ocena zła, a 5- dobra (uprzedzam, że w tym rankingu taka ocena nie wystąpi).
Zaczynamy :
Zwycięzca w kategorii reklama drukowana: Fundacja Vide-Crede
Ocena w skali 1-5 : 3
No i co myślicie? Osobiście nie wiedziałam jak podejść do tej reklamy. W sumie to mogę domyślić się przesłania. Chyba nawet wiem co autor miał na myśli. Nie chcę poruszać tu tematów religijnych, ale koncepcja jest dość nijaka. Nie szokuje, nie zachwyca, mocno mierne wykonanie i dziwny pomysł. Swoją drogą reklama powinna być prawdziwa… Czy w takim razie to znaczy, że jeśli zachoruje, „wezmę i się pomodlę” i mi nie przejdzie to mogę to zgłosić do Komisji Etyki Reklamy? Hmmm….
Chamleta w kategorii reklama społeczno-polityczna zdobył spot promujący Mariana Kowalskiego.
Ocena w skali 1-5: 4
Spot jaki jest, każdy widzi. O ile sam montaż i poziom kreacji nie jest taki zły w porównaniu do innych spotów politycznych ( a musicie wiedzieć, że ostatnie wybory były wyjątkowe owocne w cudaczne plakaty i spoty wyborcze), to powiem szczerze- gdybym była w tym okręgu wyborczym, to bałabym się głosować na kogoś innego. Właściwie wszelkie spoty polityczne są fatalne pod każdym względem- zaczynając od koncepcji spotu, na krawatach kandydatów kończąc. W porównaniu do innych, uwierzcie mi, że ten spot nie jest aż tak zły, za jaki może uchodzić. Ale gdzie jest tęcza z Placu Zbawiciela?
Zwycięzcą w kategorii communication design została Okręgowa Rada Adwokacka w Katowicach
Ocena w skali 1-5: 1
Widzę sowę. Sowa= mądrość- pasuje. Ale czy w tle są hieny? Albo sępy? Każdy wie z czym to się może kojarzyć. Copywriting też pozostawia wiele do życzenia. Poza tym, o ile dobrze pamiętam to zgodnie z paragrafem 23 kodeksu etyki adwokackiej, Palestrę obowiązuje zakaz korzystania ze środków reklamowych. Czyżby adwokaci nie przestrzegali prawa? Reklama jest po prostu dziwna i z pewnością nie przekonuje. Zniechęca wręcz do skorzystania z usług firmy. No i ten morderczy wzrok sowy…
Pora na zwycięzcę w kategorii reklama internetowa. Chamleta w tej dziedzinie zdobyła marka Everal
Ocena w skali 1-5: ZERO BEZWZGLĘDNE (0 w skali Kelvina)- NIEOSIĄGALNE W PRZYRODZIE
No i co autor miał na myśli? Po prostu nie rozumiem tej koncepcji. Firma eventowo-konferencyjna, która chce zorganizować imprezę w Boże Ciało? Powodzenia. Kreacja nawiązuje bardziej do studniówki lub wieczoru kawalerskiego. Twórcy kreacji przecenili odbiorców. Dalszy komentarz jest po prostu zbędny.
Zwycięzca w kategorii reklama telewizyjna: Wyższa Szkoła Pedagogiczna im. Janusza Korczaka w Warszawie
Niestety tej reklamy nie jestem w stanie ocenić. Spot po uzyskaniu tytułu Chamleta, został usunięty przez uczelnie z jej kanału na YouTube. (Było aż tak źle?)
Na koniec tej części postu (tak, już niedługo możecie spodziewać się części II), chcę wspomnieć, że tegoroczna edycja jest niestety (a może stety?) ostatnią, dlatego też na zakończenie, jury postanowiło przyznać nagrodę EkstraSuperChamleta, dla najgorszej reklamy ostatnich 5 lat. Chamleta nad Chamletami otrzymała Fundacja Vide- Verde. Serdecznie gratuluje w imieniu wszystkich współautorek.
Już wkrótce, pojawi się kolejna notka, w której pokażemy i ocenimy dla Was pozostałe reklamy nominowane do Chamletów. Uwierzcie, że Są one swoistym wyznacznikiem jak NIE ROBIĆ reklam. Niektóre z nich po prostu trzeba zobaczyć.
Zaczynamy :
Zwycięzca w kategorii reklama drukowana: Fundacja Vide-Crede
Ocena w skali 1-5 : 3
No i co myślicie? Osobiście nie wiedziałam jak podejść do tej reklamy. W sumie to mogę domyślić się przesłania. Chyba nawet wiem co autor miał na myśli. Nie chcę poruszać tu tematów religijnych, ale koncepcja jest dość nijaka. Nie szokuje, nie zachwyca, mocno mierne wykonanie i dziwny pomysł. Swoją drogą reklama powinna być prawdziwa… Czy w takim razie to znaczy, że jeśli zachoruje, „wezmę i się pomodlę” i mi nie przejdzie to mogę to zgłosić do Komisji Etyki Reklamy? Hmmm….
Chamleta w kategorii reklama społeczno-polityczna zdobył spot promujący Mariana Kowalskiego.
Ocena w skali 1-5: 4
Spot jaki jest, każdy widzi. O ile sam montaż i poziom kreacji nie jest taki zły w porównaniu do innych spotów politycznych ( a musicie wiedzieć, że ostatnie wybory były wyjątkowe owocne w cudaczne plakaty i spoty wyborcze), to powiem szczerze- gdybym była w tym okręgu wyborczym, to bałabym się głosować na kogoś innego. Właściwie wszelkie spoty polityczne są fatalne pod każdym względem- zaczynając od koncepcji spotu, na krawatach kandydatów kończąc. W porównaniu do innych, uwierzcie mi, że ten spot nie jest aż tak zły, za jaki może uchodzić. Ale gdzie jest tęcza z Placu Zbawiciela?
Zwycięzcą w kategorii communication design została Okręgowa Rada Adwokacka w Katowicach
Widzę sowę. Sowa= mądrość- pasuje. Ale czy w tle są hieny? Albo sępy? Każdy wie z czym to się może kojarzyć. Copywriting też pozostawia wiele do życzenia. Poza tym, o ile dobrze pamiętam to zgodnie z paragrafem 23 kodeksu etyki adwokackiej, Palestrę obowiązuje zakaz korzystania ze środków reklamowych. Czyżby adwokaci nie przestrzegali prawa? Reklama jest po prostu dziwna i z pewnością nie przekonuje. Zniechęca wręcz do skorzystania z usług firmy. No i ten morderczy wzrok sowy…
Pora na zwycięzcę w kategorii reklama internetowa. Chamleta w tej dziedzinie zdobyła marka Everal
Ocena w skali 1-5: ZERO BEZWZGLĘDNE (0 w skali Kelvina)- NIEOSIĄGALNE W PRZYRODZIE
No i co autor miał na myśli? Po prostu nie rozumiem tej koncepcji. Firma eventowo-konferencyjna, która chce zorganizować imprezę w Boże Ciało? Powodzenia. Kreacja nawiązuje bardziej do studniówki lub wieczoru kawalerskiego. Twórcy kreacji przecenili odbiorców. Dalszy komentarz jest po prostu zbędny.
Zwycięzca w kategorii reklama telewizyjna: Wyższa Szkoła Pedagogiczna im. Janusza Korczaka w Warszawie
Niestety tej reklamy nie jestem w stanie ocenić. Spot po uzyskaniu tytułu Chamleta, został usunięty przez uczelnie z jej kanału na YouTube. (Było aż tak źle?)
Na koniec tej części postu (tak, już niedługo możecie spodziewać się części II), chcę wspomnieć, że tegoroczna edycja jest niestety (a może stety?) ostatnią, dlatego też na zakończenie, jury postanowiło przyznać nagrodę EkstraSuperChamleta, dla najgorszej reklamy ostatnich 5 lat. Chamleta nad Chamletami otrzymała Fundacja Vide- Verde. Serdecznie gratuluje w imieniu wszystkich współautorek.
Już wkrótce, pojawi się kolejna notka, w której pokażemy i ocenimy dla Was pozostałe reklamy nominowane do Chamletów. Uwierzcie, że Są one swoistym wyznacznikiem jak NIE ROBIĆ reklam. Niektóre z nich po prostu trzeba zobaczyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz